Wraz z początkiem roku 2021 w krajach Unii Europejskiej zaczęły obowiązywać surowe przepisy z zakresu emisji spalin w pojazdach osobowych, czyli normy Euro 6d ISC-FCM. Z kolei 14 lipca 2021 r. Komisja Europejska wprowadziła nowy pakiet regulacyjny „Fit for 55”, który zakłada jeszcze bardziej rygorystyczne normy emisji CO2 dla aut osobowych i dostawczych. Z czym wiążą się te zmiany dla branży motoryzacyjnej i samych kierowców? Co warto wiedzieć o wspomnianych regulacjach? I jak system Webfleet pomoże Ci dostosować flotę pojazdów do nowych wymogów?
Norma Euro 6d ISC-FCM – na czym polega?
Na wstępie warto dodać, że omawiane restrykcje obowiązują obecnie w każdym kraju należącym do Unii Europejskiej. Przed wprowadzeniem Euro 6d ISC-FCM kraje związkowe musiały zastosować się do normy Euro 6d-Temp, która na pozór wydaje się podobna do nowelizacji. W rzeczywistości nowe zasady wiążą się z szeregiem istotnych ograniczeń, które szeroko pojęty rynek motoryzacyjny wyraźnie odczuje. W efekcie zmiany te mogą doprowadzić nawet do całkowitego wyłączenia z rynku silników spalinowych, których miejsce zastąpią innowacyjne pojazdy elektryczne i hybrydowe.
Jakie konkretnie ograniczenia niesie za sobą Euro 6d ISC-FCM? Przede wszystkim dopuszcza do ruchu jedynie te samochody z silnikiem Diesla, które podczas jazdy nie generują więcej niż 114 mg/km tlenków azotu (NOx). Warto jednocześnie podkreślić, że w roku 2020 norma ta zakładała 60 mg. Jak jednak sprawdzić, czy dany pojazd mieści się we wskazanych ramach? W końcu wyniki badań laboratoryjnych mogą znacznie różnić się od tych wykonanych w stacjach diagnostycznych. Owe rozbieżności zostały zauważone przez ekspertów Komisji Europejskiej, dlatego nowa norma dopuszcza pewne przekroczenie wartości maksymalnej (maks. 80 x 1,4).
Nowe limity emisji CO2, czyli „Fit for 55”
W połowie lipca 2021 r. Unia Europejska wprowadziła kolejną nowelizację norm dotyczących emisji spalin – pakiet „Fit for 55”. Zakłada on jeszcze bardziej rygorystyczne obostrzenia względem emisji CO2 dla pojazdów osobowych i dostawczych. Głównym celem nowych przepisów jest przyspieszenie przejścia na silniki bezemisyjne. Motywują do tego wymogi zredukowania średnich emisji z nowych aut o 55% od 2030 roku i o 100% od 2035 roku w zestawieniu z poziomami z 2021 roku. Co to oznacza w praktyce?
Jak czytamy w raporcie Komisji Europejskiej, od 2035 roku wszystkie nowo rejestrowane auta mają być całkowicie bezemisyjne, a zatem zakup nowego samochodu z silnikiem benzynowym lub Diesla nie będzie już możliwy. Warto jednak dodać, że na tym etapie są to jedynie szacunki i propozycje ekspertów Komisji Europejskiej, które muszą zostać jeszcze przedyskutowane m.in. z krajami członkowskimi.
Warto wiedzieć, że jeśli powyższa nowelizacja wejdzie w życie, to państwa członkowskie zostaną automatycznie zobowiązane do zwiększenia swojej zdolności ładowania pojazdów elektrycznych, ponieważ znacznie wzrośnie sprzedaż samochodów bezemisyjnych. Koniecznością stanie się zatem instalacja większej ilości punktów ładowania i tankowania na strategicznych trasach. Tego typu punkty będą musiały znaleźć się w regularnych odstępach: co 60 km w przypadku ładowania energią elektryczną i co 150 km w przypadku tankowania wodoru.
Nowe normy dotyczące emisji spalin – wyjątki
Zarówno już obowiązujące przepisy, jak i ich ewentualna nowelizacja zakłada kilka wyjątków. Ściśle określonym normom nie podlegają bowiem:
- pojazdy opancerzone;
- pojazdy przeznaczone do przewozu osób niepełnosprawnych i wózków inwalidzkich;
- bankowozy;
- karawany.
Warto dodać, że norma Euro 6d ISC-FCM nie dotyczy na ten moment właścicieli i producentów pojazdów, których masa przekracza 3,5 tony. Samochody ciężarowe znajdą się w obowiązku jej przestrzegania dopiero za rok. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu kwestii logistycznych. Auta służące do transportu są bowiem dużo droższe w produkcji, nie mówiąc już o dedykowanych silnikach bezemisyjnych, jak np. samochody elektryczne.
Dostosowanie się do rygorystycznych norm zajmie w tym przypadku dużo więcej czasu, a transport zaopatrzeniowy musi przecież być w pełni wydajny. Bardzo możliwe, że Komisja Europejska będzie musiała dodatkowo wydłużyć ten okres, ponieważ szeroko pojęta branża transportowa nie zdąży z przygotowaniem samochodów ciężarowych do wyśrubowanych standardów.
System monitorowania spalin
W związku z nowymi normami konieczna będzie całkowita przebudowa systemu oczyszczania spalin we wszystkich pojazdach (zarówno starych, jak i nowych). Od teraz muszą być one wyposażone w specjalną aparaturę, która stale monitoruje zużycie paliwa lub energii elektrycznej. Na podstawie danych dostarczanych przez system oceniania jest realna ilość emitowanych spalin. Wyniki są następnie zestawiane z rezultatami testów RDE (Real Driving Emissions). Te auta, które nie spełnią najnowszych norm dotyczących emisji spalin, nie będą dopuszczane do ruchu drogowego.
System Webfleet pomaga jeździć ekologicznie
Oczywiście, dostosowanie się do nowych przepisów unijnych wpłynie przede wszystkim na producentów samochodów. Fleet menagerowie muszą jednak pamiętać o nadchodzących zmianach, planując inwestycje w firmach transportowych. Dzięki rozwiązaniom oferowanym przez Webfleet mogą już dziś monitorować poziom emisji spalin poszczególnych pojazdów flotowych, zmniejszać zużycie paliwa, a dzięki specjalnym raportom (OptiDrive) mogą poznać styl jazdy poszczególnych kierowców i zachęcać ich do zmian. W ten sposób każda firma dysponująca dużą flotą może już dziś chronić środowisko, podejmując kroki zmierzające do zmniejszenia emisji CO2.
Oblicz poziom emisji w swojej flocie i podejmij działania równoważące z programem Green Your Fleet!