Zacznijmy od kwestii strukturalnych firmy i waszej działalności w Polsce. W ubiegłym roku otworzyliście oddział w Łodzi, teraz znaleźliście dla siebie miejsce w Poznaniu. Co sądzicie o naszym rynku?
Firma Tom Tom sporo uwagi poświęca temu rynkowi. W Polsce Tom Tom stał się bardzo dużym pracodawcą, zatrudnia już blisko 1000 osób. Nie od dziś wiadomo, że polscy programiści, inżynierowie i deweloperzy są oceniani bardzo wysoko, a to właśnie oni stanową trzon polskiego oddziału i mają wpływ na wiele obszarów – nie tylko wykonawczych, ale i badawczych. Tom Tom bardzo mocno inwestuje w prace nad coraz lepszymi danymi mapowymi, także po to, w przyszłości były one wykorzystane przez samochody autonomiczne, a do takich inwestycji potrzeba najlepszych specjalistów. Tom Tom jest podzielony na cztery główne obszary biznesowe. Zacznijmy od obszaru automotive, który dostarcza różnego rodzaju rozwiązania i moduły dla producentów samochodów, które są instalowane na etapie produkcji pojazdu. Jest też olbrzymia sekcja danych mapowych, gdzie tworzone są mapy i udziela się licencji na ich używanie, bo te trafiają nie tylko do produktów Tom Toma, ale i wielu innych podmiotów na rynku. Trzecia jest część telematyczna, współpracująca z biznesem i kierowana do obsługi nie tylko flot samochodowych, ale i prywatnych użytkowników samochodów. Jest jeszcze jeden dział – sądzę, że najbardziej znany w Polsce – który obejmuje rynek produktów konsumenckich, czyli zegarków sportowych i nawigacji dostępnych w handlu detalicznym, ale nie tylko.
Jaki kierunek obieracie na najbliższą przyszłość? Czy nadal będziecie stawiać na rozwój nawigacji satelitarnych i takich systemów, jak WebFleet – a może pojawi się coś jeszcze?
Już sam WebFleet jest wielomodułowy, dostosowany do różnych potrzeb, a jednocześnie jest to system otwarty i nie ogranicza się do własnych funkcjonalności. Jako firma Tom Tom współpracujemy z ponad 300 przedsiębiorstwami, które produkują różnego rodzaju rozwiązania czy aplikacje kompatybilne z naszym systemem. Razem z nimi chcemy iść w kierunku przyszłościowym, z myślą o pełnej łączności pomiędzy kierowcami, pojazdami, przedsiębiorcami i klientami. Ten ekosystem umożliwiający integrację i komunikację znacznie ułatwi pracę i umili życie. Już dzisiaj Webfleet sprawia, że samochód jest połączony z siecią i jest prowadzony przez kierowcę otrzymującego wszelkie możliwe wsparcie – dzięki temu prowadzenie pojazdu czy zarządzanie flotą pojazdów może być znacznie łatwiejsze.
W ostatnim czasie Tom Tom Telematics przeprowadził ciekawe badanie. Wynika z niego, że ponad połowa fleet managerów przyznaje, iż ich podwładny spowodował wypadek lub uczestniczył w nim podczas podróży służbowej. Jakie wnioski można wyciągnąć z tego badania?
Rzeczywiście, takie były wyniki, niemniej inspiracją do dokładniejszych sondaży było przeprowadzone wcześniej europejskie badanie, z którego wynikało, że w danym okresie na ponad 26 tysięcy zgonów, do których doszło na drogach, ponad 40% stanowiły ofiary, które wykonywały swoje zadania służbowe – było to podczas pracy bądź np. w delegacji. To był impuls, żeby głębiej zbadać to zagadnienie. Zwłaszcza że Tom Tom od wielu lat jest bardzo blisko kierowców – głównie dzięki temu, że wprowadził na rynek już ponad 80 milionów sztuk nawigacji. Można więc założyć, że setki milionów kierowców w ostatnich latach otrzymało wsparcie od naszej firmy. Ta pomoc, polegająca na pokazaniu, jak dojechać w dane miejsce sprawnie i szybko, i jak czuć się pewnie na drodze w każdej podróży, także służbowej, jest nie do przecenienia. Badanie, o którym Pan wspomniał, przeprowadzono w kilku krajach europejskich. W tym celu przepytano około 400 fleet managerów bądź menedżerów, którzy zarządzają pracownikami wykonującymi obowiązki w terenie. Cel był jasny – chcieliśmy sprawdzić, jak według nich wyglądają podróże służbowe, ale też zbadać, jak firmy i menedżerowie są przygotowani do tego, by reagować na ewentualne złe sytuacje „z drogi”, jak np. wypadki. Jednym ze skutków takiego badania była też dyskusja o tym, z jakimi konsekwencjami wypadków czy kolizji muszą mierzyć się firmy i biznes. Bo cierpią wówczas nie tylko najważniejsze, czyli zdrowie i życie pracownika, ale także kwestie bezpieczeństwa i działalności operacyjnej firmy. To także pretekst do zastanowienia się nad tym, jak wypadki wpływają na działalność przedsiębiorstwa, na jego sprawność, zyski i koszty.
W jaki sposób możecie pomóc fleet managerom w zmniejszaniu liczby tych zdarzeń?
Na pewno będziemy nadal pomagać pracownikom dzięki produktom firmy Tom Tom – oferujemy nie tylko lepsze nawigowanie, ale przede wszystkim system telematyczny, który pozwala na to, by być w kontakcie z kierowcą i na bieżąco, online, obserwować pojazd. Nie chodzi tutaj o śledzenie pojazdu, jesteśmy od tego dalecy, mam na myśli raczej taką pracę operacyjną, która pozwala pracownikom w biurze być w stałym kontakcie z tymi w terenie.
W tym przypadku mówimy o systemie WebFleet?
Tak. Chodzi tu o wspomniany wielomodułowy system, dostosowany do potrzeb klienta i zawierający elementy podstawowe, takie jak lokalizowanie pozycji i raportowanie zdarzeń – w tym tankowanie, wizyty u klienta, postoje, długość przejazdów. System posiada też bardziej zaawansowane moduły, analizujące styl jazdy, które umożliwiają przygotowanie pracownika przed podróżą służbową i pozwalają mu np. na obejrzenie przyszłej trasy, zlokalizowanie niebezpiecznych miejsc czy po prostu lepsze zaplanowanie podróży. Informuje ponadto o natężeniu ruchu, także i w tym przypadku od razu wiemy o konkretnych utrudnieniach. Co najważniejsze – na bieżąco analizuje on styl jazdy kierowcy i informuje o zbyt dużej prędkości, zbyt gwałtownym hamowaniu czy o przeciążeniu pojazdu podczas wykonywaniu manewrów. Automatycznie dostajemy też informację o niebezpiecznych punktach na drodze czy wypadkach, dzięki czemu kierowca z góry wie, kiedy musi zwolnić. Oczywiście ocenę jazdy w tym samym czasie może też oglądać przełożony. Później podróż możemy z kolei podsumować za pomocą innych parametrów, nie tylko pod kątem prędkości, ale np. zużycia paliwa, które możemy porównać do innych średnich zużyć czy czasu przejazdu.
Jak to wygląda od strony technicznej? Czy poza klasycznym urządzeniem nawigującym w pojeździe jest montowane dodatkowe, które pobiera dane z komputera samochodowego?
Oczywiście, pobieramy dane z szyny CAN i złącza OBD. To właśnie miks tych wszystkich parametrów i odpowiednich algorytmów gwarantuje, że możemy stosować oceny, które wynikają bezpośrednio z parametrów pojazdu. Do tego dochodzi mierzenie prędkości odniesione do realnych ograniczeń na drodze (lub średnich prędkości na drodze).
Czy w waszej ofercie znajdą się też urządzenia, które pozwalają użytkownikom na komunikację między sobą? Czy np. dzięki waszym urządzeniom mogę ostrzec innego kierowcę, że za chwilę na danej trasie będzie ogromny korek?
Z racji tego, że produkty firmy Tom Tom są obecne w tysiącach pojazdów, które jeżdżą po drogach, mamy możliwość szybkiego analizowania wspomnianego czasu przejazdu i wysyłania tej informacji do użytkowników. Jeśli więc na danej trasie jest spory korek lub wypadek, to bardzo szybko o tym wiemy. Do tego dochodzą też informacje z różnych firm obsługujących ruch drogowy, które także bardzo szybko uwzględniamy. Profesjonalne terminale wspierające kierowcę podczas jazdy to przede wszystkim seria PRO dedykowana dla biznesu. To w zasadzie już nie tyle nawigacje, ile terminale, których jedną funkcją jest wyświetlanie mapy i nawigowanie do celu, dzięki którym zarówno pracownik, jak i pracodawca widzi szacowaną godzinę przyjazdu, a drugą – funkcja, która zapewnia komunikację między tymi osobami. System rejestruje wszystkie komunikaty, zgłoszenia, zlecenia czy informacje w trakcie podróży, możemy więc w razie potrzeby do nich wrócić. Terminal informuje też o bieżącej jeździe i podobnie jak wiele innych urządzeń, jest otwarty na poziomie oprogramowania, co oznacza, że można tam instalować aplikacje innych producentów. Jeśli wiec ktoś ma aplikację na bieżąco sprawdzającą temperaturę czy ciśnienie w oponach, to terminal też może być wykorzystany do tego, by tam te informacje wyświetlić.
Jakich innych funkcji można się tu jeszcze spodziewać?
Terminal jest też aparatem fotograficznym i współpracuje z kamerą, dzięki niemu można monitorować np. wyładunek czy załadunek towarów. Tych funkcji jest naprawdę dużo – wszystko zależy od tego, jakie aplikacje chcemy zaimplementować wewnątrz systemu. Platforma nowych urządzeń, otwarta pod kątem programistycznym, jest oparta o system Android, także nie ma żadnych przeciwwskazań, by wzbogacić ją o dodatkowe rozwiązania.
To wygląda na kolejny dowód na to, że nie opieracie się tylko na systemach powstałych w obrębie waszej firmy.
Tom Tom ma otwartą platformę partnerską. Ta współpraca między różnymi podmiotami pokazuje, że korzystając z gotowych modułów, niekoniecznie tylko takich, które powstały w naszej firmie, klient może stworzyć produkt dla siebie, który w 100% będzie go satysfakcjonował. Nie ma problemu, by klient wykorzystał konkretne moduły np. WebFleeta i dodał do nich swoje rozwiązania stworzone przez dział IT w jego firmie i w pełni zintegrował je z naszym systemem. Jesteśmy otwarci także na taką współpracę.
Wywiad z Markiem Kujawińskim, Dyrektorem TomTom Telematics Polska, jaki ukazał się na łamach magazynu “FLOTA” w październiku 2017 roku. Rozmawiał Marek Adamowicz.
>>>>>>>>>>>Wypróbuj Webfleet bezpłatnie już dziś. 3 miesiące ZA DARMO!!!